czwartek, 20 października 2016

Motocross III KLASA



Nawiązując do wcześniejszych artykułów (linki na spodzie) przybliżymy dalsze losy młodych zawodników, bo tak już będziemy nazywać wcześniejszych adeptów.
 Starty w zawodach to nie tylko przyjemność, to stres dla zawodnika i rodziców. Im stawka wyższa tym bardziej presja doskwiera, ale o tym za moment.
Zacznijmy od tego co jest ważne, i na co zwracać uwagę przed samymi zawodami. Chcąc osiągnąć sukces, musimy dbać o wiele czynników. Sen, dieta, dobry trening, odpowiednie nastawienie, a co najważniejsze chęci samego zawodnika. Jest jedna święta zasada – Jeśli zawodnik nie będzie chciał wygrywać, nie będzie chciał dawać z siebie wszystkiego, nie można go przymuszać. Taki problem jest złożony i może być spowodowany wieloma aspektami , od niemocy fizycznej, po zwyczajny strach. Mając do czynienia z przypadkiem niechęci do ciężkiej pracy, musimy przeorganizować cykl treningowy i metody. Chęci i umiejętności przyjdą z czasem, a ciężka praca da wiarę zawodnikowi, w możliwość pokonani konkurencji.
Jeśli już jesteśmy pewni że nasz zawodnik chce wygrywać, ma siłę i chęci do ścigania, zadbajmy o jego zdrowie. Musimy być świadomi wydolności fizycznej i bezwzględnie reagować na jakąkolwiek niemoc, od tego zależy bezpieczeństwo. Każdy dzieciak MX jest inny, jeden będzie potrzebował bardzo dużo pracy fizycznej i treningu, a drugi znacznie mniej. Trening, bieganie, pompki, praca na motocyklu to wszystko wzmacnia organizm.

Dieta : Dzieci ciężko przetrzymać w jakiejś specjalnej diecie, więc przypilnujmy je na kilka dni przed ważnymi zawodami , aby nie opychały się fast-foodami, batonami innymi szkodliwymi produktami, dobre regularne, zdrowe posiłki przyczynią się do wydolności organizmu.

Trening: Tu też trzeba podchodzić ostrożnie i z rozwagą, unikając ewentualnych urazów przed ważną imprezą. Zasada Mirka Kowalskiego się sprawdza i polecamy taki schemat. Wtorek dobry trening techniczny, na nawierzchni podobnej do zapowiadanej imprezy, a czwartek trening wydolnościowy  2x20min, lub dla zaawansowanych 2x30min. Przed samymi zawodami nie trenujemy.

Zawody: Często sama ranga zawodów powoduje wzmożony stres. Ryzyko utraty punktów, spadku w klasyfikacji ,to wszystko potęguje niepokój. Trzeba nauczyć się z tym radzić. Jeśli my będziemy się denerwować, to zawodnik również. Jeżeli zawodnik będzie świadom swoich umiejętności i poziomu, łatwiej uwierzy w siebie i własny sukces, niwelując  stres.


 Rozmawiajmy o samym wyścigu, terenie i przeciwnikach. Analiza możliwości, stylu jazdy konkurentów, daje potężne narzędzie jakim jest świadomość podczas wyścigu. Zawodnik musi rozumieć wyścig, musi wiedzieć jak dążyć do celu, jak pokonać przeciwnika, znając jego możliwości i zagrożenia z tym związane. Ewentualne ryzyko utraty punktów i korzyści z podjętego ryzyka. Na te wszystkie decyzje niejednokrotnie zawodnik ma kilka setnych sekundy. Do tego wszystkiego trzeba dojrzeć, jednemu przyjdzie to łatwiej, innemu trudniej. Trzeba się pogodzić że są lepsi  i swoje nerwy trzymać na wodzy.
Analiza tego co się działo w wyścigu, po zakończeniu, jest równie ważna. Analizujmy błędy i dobre posunięcia.
Droga do wygrywania i bycia dobrym zawodnikiem jest długa,  wymaga wiele cierpliwości i krzepy. Zaangażować musi się cała rodzina a sam zawodnik musi mieć ducha walki.

Tekst:Tomasz Białecki


Linki do poprzednich artykułów

!-- CIASTKA -->