Dla kilku zawodników ta impreza okazała się pechowa. Poważnej kontuzji doznał Patryk Zdunek, przewracając się na sporej prędkości przed skokiem. Uderzenie w najazd było tak silne że nieprzytomny zawodnik nie był w stanie sam się podnieść, a interwencja służb medycznych była konieczna. Patryk jest w tym momencie po operacji ręki i przebywa w Centrum Zdrowia Dziecka. Życzymy szybkiego powrotu do sportu.
Kolejnym pechowcem okazał się Jacek Lonka który po wywrotce w pierwszym wyścigu musiał wycofać się z rywalizacji MX Masters. Pech nie omijał ! Mirosław Kowalski miał problemy z uruchomieniem motocykla . (prawdopodobnie zawiodły połączenia elektryczne).
fot. MXLipno
Pod nieobecność Jacka Lonki triumfował Jacek Olszewski, a drugą pozycję wywalczył Mirosław Kowalski A-M-K Człuchów i umocnił się w klasyfikacji generalnej na drugiej pozycji. W tym momencie największym rywalem jest mocno zmotywowany Robert Jaromin WKM Wschowa .
Wszystko wygląda na to że walka w klasie MX Mastes będzie zacięta do samego końca.
fot MXLipno
Wcześniej pisałem o pechu prześladującym niektórych zawodników. Niefart dał o sobie znać podczas wyścigu MX Open gdzie Mirek Kowalski walczył o punktację do Klubowych Mistrzostw Polski. Jeden z zawodników ostro zaatakował na zakręcie , wręcz miażdżąc silnikiem stopę Mirka Kowalskiego. Adrenalina zrobiła swoje, wyścig został ukończony . Gorzej wyglądała sprawa po samym wyścigu. Całe szczęście w nieszczęściu że nie ma złamań, potężny uraz nogi wymaga rekonwalescencji zawodnika. Kilka dni wolnego dobrze zrobi ! Mirek kowalski na celowniku ma kolejną rundę MP. Wszyscy liczymy na szybki powrót do sprawności.
Na zakończenie pragniemy podziękować wszystkim którzy pomogli odszukać zaginioną kostkę pomiaru czasu !